Pokaż mi dane, ale mam tylko minutę! Czyżby tylko powierzchowne informacje były w cenie?
Faktycznie sporo ludzi wydaje się żyć w pogoni za uciekającym czasem. Chcą krótkich wiadomości, szybkiego jedzenia, wydajnych komputerów i zwięzłych dokumentów.
Mówi się, że obraz jest wart tysiąc słów. W komunikacji biznesowej szukamy kreatywnych sposobów przedstawiania tego, co mamy do powiedzenia, jako kombinacji słów, liczb i obrazów. Karierę robi infografika. Złożone informacje są prezentowane w sposób jasny i są przeznaczone do szybkiego przyswojenia. Forma graficzna ma wzmacniać naszą naturalną zdolność dostrzegania wzorów i trendów.
Jako, że potrzeba jest matką wynalazków, to pojawiły się dobre narzędzia do samodzielnego tworzenia graficznych prezentacji.
Parę tygodni temu, ktoś ze znajomych podesłał mi blogowy wpis Sylwii Koladyńskiej (http://www.sylvieu.com/narzedzia-graficzne/), z narzędziami graficznymi.
Tak wpadłem na trop infogr.am, a poligonem doświadczalnym uczyniłem statystyczne podsumowanie wideoblogowego roku 2014 ( http://bernard.fruga.net/liczby2014/) oraz powyższą mapę tagów.
Jest to stosunkowo prosta aplikacja łącząca to, co w biznesie XXI wieku najlepsze:
1. freemium – podstawowa wersja za darmo, a reszta za pieniądze,
2. chmurę – prezentacja przechowywana w świecie wirtualnym, niezależna od urządzenia i miejsca mojej pracy,
3. prostotę użycia – klikasz i działasz bez instrukcji obsługi.
W przypadku mojego raportu rocznego, który ma bez ograniczeń iść w świat, brak prywatności i pewności bezpieczeństwa danych wrzucanych na serwet łotewskiej firmy, nie miały dla mnie znaczenia. Moim zdaniem prezentacja tajnych lub poufnych danych to nie jest zadanie dla tego narzędzia.
Zatem infogr.am głównie nadaje się do tworzenia ogólnodostępnych materiałów marketingowych.